W dniu 28.03.2015 r. członkowie Klubu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Leżajsku zorganizowali wycieczkę do Lwowa. Zapisy przyjmowali Dorota Męczyńska i Zdzisław Zawilski członkowie Klubu TMLiKP-W, którzy skierowali zaproszenie na wycieczkę do osób będących miłośnikami tego pradawnego polskiego miasta. Z uwagi na duże zainteresowanie wycieczkami na Ukrainę uprzedzano aby zgłaszać uczestnictwo w możliwie najszybszym czasie.
W ramach przygotowań do wycieczki zorganizowano również zbiórkę darów w postaci: odzieży używanej, obuwia, zabawek, pościeli oraz żywności dla potrzebujących przy kościołach w Bóbrce i okolicach.
Warunki wyjazdu: Koszt wycieczki to tylko 100 zł i obejmował świadczenia: przejazd autokarem turystycznym z kawiarką, wraz z gorącymi napojami kawą, herbatą, barszczem czerwonym, które wydawane były w trakcie podróży, ubezpieczenie, opłaty graniczne i parkingowe. Uczestnicy wycieczki objęci byli opieką przewodnika, którym był pan Eugeniusz Josse. Pan Przewodnik ubarwiał uczestnikom czas wycieczki swoimi opowieściami na temat mijanych miejscowości i ich historii związanej z dziejami Polski i Polaków.
Wyjazd autobusu zaplanowano na godz. 5.30 spod dworca PKS. Od samego początku do końca wycieczki pogoda nie rozpieszczała jej uczestników, ponieważ przez cały czas miały miejsce opady deszczu, z lekkimi przejaśnieniami. Przekroczenie granicy nastąpiło na przejściu Korczowa – Krakowiec. Odprawa graniczna przebiegła bardzo sprawnie i już po ok. 60 minutach grupa z Leżajska znalazła się na terenie Ukrainy. W Nowojaworowsku dokonano wymiany walut i pierwszych zakupów. Po przyjeździe do Lwowa pierwszym punktem był Cmentarz Łyczakowski. Tu na parkingu przy ul. Miecznikowa, przepakowano dary przywiezione dla polskiej parafii które zostały przekazane Księdzu Marianowi Kuc proboszczowi polskiej Parafii p.w. św. Mikołaja w Bóbrce. Po zapakowaniu darów do auta dostawczego, którym przyjechał ksiądz Marian okazało się, że ma ono przebite przednie koło, ale bardzo szybko przy pomocy Leżajszczan udało się je wymienić. W tym czasie leżajska grupa poprowadzona przez przewodnika zwiedzała oddany w 1786 r. Cmentarz Łyczakowski, na którym pochowano ok. 500 tys. osób w tym wielu znanych Lwowiaków. Dla Polaków szczególnym miejscem pamięci jest znajdujący się w obrębie tej lwowskiej nekropolii Cmentarz Orląt Lwowskich. Po serdecznym pożegnaniu z księdzem i powrocie grupy z cmentarza autobus z uczestnikami udał się ulicami Lwowa pod Kościół św. Elżbiety. Tu była okazja do zwiedzenia najpiękniejszego obiektu wybudowanego w latach 1904-1911 w stylu neogotyckim na Ukrainie. Spod kościoła św. Elżbiety grupa udała się na zwiedzanie Katedry św. Jura, z grobami patriarchów greckokatolickich i wieloma relikwiami świętych m.in. św. Charbela. Na marginesie trzeba dodać, że tutaj w pałacu metropolitów, przebywał Jan Paweł II podczas swojej pielgrzymki na Ukrainie w 2001 r. Po zwiedzaniu katedry przejechano na Stary Rynek we Lwowie, gdzie autobus miał czekać do wieczora na powrót wycieczkowiczów, którzy w tym czasie mieli wolny czas na obiad (m.in. w Pyzatej Chacie, chociaż miejsc gdzie można dobrze zjeść szczególnie po Euro 2012 we Lwowie naprawdę nie brakuje). Był to również czas na zakupy oraz indywidualne bądź grupowe zwiedzanie Lwowa. Dzięki spacerom historycznymi ulicami po lwowskiej starówce, uczestnicy leżajskiej wycieczki mieli okazję odwiedzić wiele ciekawych miejsc jak: Aleja Wolności, ul. Teatralna, Rynek i Ratusz Miejski, Katedra Łacińska, Katedra Ormiańska, Restauracja „Atlas” (miejsce gdzie tworzone były podstawy współczesnej matematyki, informatyki, energii jądrowej m.in. przez znanego polskiego matematyka Stanisława Banacha) i wiele innych.
Godzina 17.00 (polskiego czasu) to magiczna godzina, o której we Lwowskim Narodowym Akademickim Teatrze Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej rozpoczęła się premiera „CARMEN” Georgesa Bizeta. Dla pozostałych osób nie idących do Opery był to dodatkowy czas wolny wyznaczony przez organizatora na zwiedzanie urokliwych zakątków Lwowa, których w tym mieście nie brakuje. Po uczcie duchowej melomani wrócili do autobusu, który ruszył w drogę powrotną ze Lwowa do Leżajska. Przy drodze wylotowej leżajski autokar spowolniła piesza grupa pielgrzymów eskortowana przez dwa policyjne radiowozy. Ale po kilkunastu minutach dalej sprawnie kontynuowano podróż w kierunku granicy do Polski. Na przejściu granicznym nasz autobus nie spotkał się z jakimikolwiek trudnościami i dość szybko, bo około godz. 1.15 dojechał szczęśliwie do Leżajska. Podczas całej podróży humor wszystkim dopisywał dzięki znakomitej organizacji wycieczki członków Klubu TMLiKP-W Dorocie i Andrzejowi Męczyńskim, Krzysztofowi Brudniakowi oraz barwnym opowieściom i skeczom przewodnika Eugeniusza Jossego. Docenić trzeba również bardzo dobrą pracę i doświadczenie kierowców PKS Leżajsk - Mariana Wiatra i Krzysztofa Betki. Dużą rolę odegrała również tzw. „lwowska szczepionka”, którą starano się wyleczyć ewentualne dolegliwości, zabezpieczyć dobre zdrowie i nastrój uczestników wycieczki.
oprac. Marian Matkowski
|