Marian Matkowski, pomysłodawca akcji - Staramy się w okresie świąteczno-noworocznym przekazać niezbędne artykuły żywnościowe dla naszych rodaków. Wiemy, że po tych zmianach ustrojowych na wschodzie naszym rodakom nie dzieje się najlepiej. Dlatego też wszelkim środowiskom polskim we Lwowie, na Kresach, na Białorusi w Mińsku staramy się nieść tę pomoc przez taką zbiórkę darów.
Wolontariusze - leżajscy licealiści zachęcają do udziału w akcji przy okazji zakupów. Bo pierwsza jej część odbywa się w sklepach. Zbierają organizacje, szkoły, instytucje i urzędy, a kolejne edycje akcji sprawiły, że nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać. Nad wszystkim czuwają koordynatorzy akcji: Leżajskie Muzeum i Towarzystwo Kresowe.
I tak udaje się zebrać trwałą żywność: mąkę, cukier, konserwy, olej, makaron. Ale też słodycze, zabawki i przybory szkolne. Wszystko z myślą o rodakach z Ukrainy i Białorusi. To jest wielka lekcja pomagania ważna lekcja historii ale tez dl wielu osób lekcja patriotyzmu bo wszystko co zostało tu zebrane to rzeczy zbierane z myślą o Polakach, którzy nigdy nie opuścili swoich domów, ale mimo to mieszkają za wschodnią granicą, którzy często mają problemy z bieżącym utrzymaniem, i którzy często mają problemy z tym żeby ich święta były piękne i radosne.
Samo Segregowanie darów i pakowanie ich, najpierw do kartonów, a potem na samochody zajęło dziś kilkudziesięciu wolontariuszom kilka godzin. Dary zebrane podczas akcji - w sumie ponad dwie tony - jeszcze przed świętami dotrą na Ukrainę i Białoruś. A za pośrednictwem polskich organizacji i stowarzyszeń oraz rzymskokatolickich parafii trafią do mieszkających tam Polaków.
Źródło:
Aktualności